Oczywiste jest to, że każdy patrzy na inne kraje przez pryzmat swego własnego doświadczenia, kultury i zrozumienia świata. To, co widzimy, jest odbiciem naszych własnych przekonań i wartości. Dla jednych może to oznaczać dostrzeganie brudu, bałaganu lub biedy, podczas gdy dla innych może to być zupełnie odmienne doświadczenie, wypełnione dostrzeganiem fascynujących różnic i możliwości.
Niektórzy z nas skłonni są koncentrować się jedynie na negatywnych aspektach tego co przed ich oczami. Taka reakcja jest całkowicie zrozumiała, wynika z indywidualnego ukształtowania, a te z kolei modelowane jest latami przez otaczającą kulturę, religię i edukację. Inni widzą w tych różnicach potencjał do współpracy i wzajemnego zrozumienia.
Podróżowanie i odwiedzanie innych miejsc zawsze było obecne w ludzkiej historii, ale koncepcja turystyki jako dziedziny gospodarczej i społecznej rozwinęła się wraz z rozwojem cywilizacji i technologii. Zwiedzanie jest obrzędem zawłaszczania. Symbolicznie, bierzemy w posiadanie to, do czego mamy prawo, to co według nas, należy przecież do nas – czujemy to instynktownie, a potwierdzają to słowa w folderach biur podróży. Wchodzimy, wybieramy, płacimy, wychodzimy – takie to proste.
W miarę gdy społeczeństwa stawały się bardziej zorganizowane, zamożne i mobilne, podróżowanie stawało się bardziej dostępne. Rozwijająca się cywilizacja przyczyniła się do powstania i rozwoju turystyki, lecz samo podróżowanie jako aktywność człowieka jest znacznie starsze niż sama idea turystyki.
Powody napędzające turystykę są różne. Jedni poszukują kontaktu z przyrodą i cieszą się każdą chwilą ciszy, inni domagają się spotkania z ludźmi i gwaru z tego wynikającego. W jednym i drugim przypadku taka turystyka może być rozumiana jako ucieczka od codzienności, od rytuałów dnia i obowiązków. Trzeba jednak pamiętać, że dla wielu, podróżowanie ma przede wszystkim charakter estetyczny i edukacyjny, pozostaje dla nich bardzo ważnym elementem w dążeniu do harmonijnego rozwoju i poczucia szczęścia.
Czym tak naprawdę jest podróżowanie jeśli nie specyficznym stanem umysłu?
Tak, podróż to stan umysłu, tym bardziej że poza domem stajemy się kimś innym – prowadzimy inne życie, używamy innego języka, poznajemy nowych ludzi i miejsca. Naukowcy porównują podróżowanie do pielgrzymki lub rytuału. I chyba jest w tym nieco prawdy, bo miejsca kultu (świątynie, grobowce, kościoły) są najczęściej odwiedzanymi atrakcjami w których zachwyt nad historią, sztuką, pięknem natury wywołuje silne emocje.
W ostatnich wpisach przywołałem jeden z najdłuższych poematów epickich na świecie, czyli Mahabharatę. W Indiach istnieje jeszcze jedna praca o której chcę teraz napisać, to kolejna epicka epopeja zatytułowana Ramajana w której jednym z głównych wątków jest historia porwania pewnej księżniczki.
Sita, żona Ramy, została porwana przez demona Ravana, który zabrał ją na Sri Lankę. Ram wraz ze swoją armią zbudował most Rama Setu, by dotrzeć tam i uratować Sitę. Po heroicznej walce, Ram pokonał Ravane i uwolnił Sitę. Jednak aby potwierdzić jej niewinność, Sita poddała się próbie ognia (Agni Pariksha) i wyszła z niej nieuszkodzona. Wówczas Ram przyjął ją z powrotem, a ich miłość została uznana za niezachwianą.
Ta opowieść o porwaniu księżniczki Sity jest dla mnie niezwykle inspirująca, ponieważ dostrzegam w niej wiele podobieństw do moich własnych doświadczeń podróżniczych.
Podróżowanie to dla mnie zawsze przygoda i ryzyko. Podobnie jak Ram, wybierając się w nieznane miejsca, staje często przed różnymi wyzwaniami, a decyzję które wtedy podejmuję, mają wpływ na moje doświadczenie i dalszy rozwój.
Kiedy wyruszam w podróż, zawsze mam określony cel. To przywiązanie do celu napędza mnie do pokonywania przeszkód pojawiających się na mojej drodze. W trakcie trwania podróży uczę się, doświadczam osobistego rozwoju. Każde nowe miejsce, ludzie, których spotykam, i wyzwania, z jakimi się stykam, pozwalają mi rozwijać się i zdobywać nowe umiejętności.
Nawiązuje nowe przyjaźnie, doświadczam różnych emocji, i poznaje różnorodne smaki kultury w którą się zanurzam, to wszystko sprawia, że podróżowanie staje się dla mnie niezapomnianym doświadczeniem.
Opowieść o porwaniu księżniczki Sity z Ramajany jest dla mnie inspirującym wyzwaniem do kolejnej przygody i podróży. Miejsca opisane w epopei Ramajana, takie jak Rameswaram i Dhanushkodi mają ogromne znaczenie kulturowe i religijne w hinduizmie i stanowią ważny element tej starożytnej legendy.
Rameswaram jest jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych w Indiach, a jego nazwa jest ściśle związana z historią Ramajany. Według legendy, to właśnie stąd Ram wraz ze swoją armią budował most Rama Setu, by dotrzeć do Sri Lanki i uratować swoją ukochaną Sitę.
Znajdująca się tam Świątynia Ramanathaswamy, jest jednym z najważniejszych miejsc kultu w hinduizmie. To miejsce jest przesiąknięte duchową atmosferą i historią, co czyni je niezwykle fascynującym. Dhanushkodi to kolejne miejsce, które jest głęboko zakorzenione w legendzie Ramajany. To właśnie stąd Ram i jego armia wyruszyli na most Rama Setu, aby pokonać demona Ravana. Dhanushkodi jest również znane jako „Koniec Lądu”, ponieważ to tutaj graniczą ze sobą Zatoka Bengalska i Ocean Indyjski. Miejsce to ma wyjątkową przyrodę i zapierające dech w piersiach widoki.
Nie mogę doczekać się, aby podążyć śladami Ramy i Sity, by w tych magicznych miejscach czerpać inspirację z ich historii, by odkrywać piękno tych miejsc i pogłębiać swoje zrozumienie kultury i historii hinduizmu. A Ty? Jakim turystą dziś jesteś, w którym miejscu tej podróży się zatrzymałeś lub dokąd podążasz?
Opowiadanie o swych podróżach i wrażeniach, możliwość obejrzenia zdjęć, trudy pielgrzymowania do miejsc kultu, poszukiwanie Boga, sensu, życiowej drogi…, a nawet ten chleb powszedni tubylców, ich codzienna praca – to wszystko w swym zasięgu i subtelnościach jest czymś wspaniałym.
Pozdrawiam serdecznie Dariuszu. Życzę Ci jeszcze wielu podróży.
Och, jak wspaniale! Serdeczne dzięki!
Kiedyś ktoś zapytał mnie: „Dlaczego Indie?” I od tego czasu rozmyślam nad odpowiedzią. Jestem pewien, że ją kiedyś odnajdę!
Teraz zbliża się czas na moją przygodę w Indiach, podróż do tych magicznych miejsc znanych z Ramajany. Mam nadzieję, że w trakcie tej wyprawy będę mógł cieszyć się lokalnymi przysmakami, takimi jak paratha, chapati, czy też pyszne naan. To wszystko jest owocem ciężkiej pracy mieszkańców tego kraju. Nie mogę się doczekać, aby tam być!
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, wsparcie i odwiedziny!