19 września w Chicago rozpoczęły się uroczyste obchody VI Kongresu Teatru Polskiego. W Dwell Studio na Irving Park Road, miejscu coraz mocniej zakorzeniającym się w krajobrazie artystycznym miasta, otwarto wydarzenie w atmosferze pełnej radości i twórczego uniesienia. Gości powitali artyści, których śpiew i taniec wprowadziły zgromadzonych w niepowtarzalny nastrój wieczoru – nastrój teatru, który otwiera drzwi do świata wyobraźni i sztuki.
Przybliżono bogaty program nadchodzących dni, a także przedstawiono honorowych gości Kongresu – tych, którzy już przybyli, oraz tych, którzy jeszcze w drodze, przemierzają niebo nad Atlantykiem. Wśród nich znaleźli się wybitni twórcy teatru z Polski, Litwy i Niemiec, reprezentujący różne nurty i estetyki, a jednocześnie wspólnie dążący do odkrywania nowych przestrzeni teatralnych.
Szczególnym momentem wieczoru było otwarcie wystawy „Za kurtyną” stworzonej z okazji XX-lecia istnienia teatru Warsztaty Teatralne Little Stars. Agata Paleczny, kuratorka wystawy, zaprosiła fotografów współpracujących z nią na przestrzeni lat do stworzenia ekspozycji bez narzuconego tematu. W ten sposób powstała niekonwencjonalna i różnorodna prezentacja, oddająca esencję tej wyjątkowej inicjatywy teatralnej. Zwiedzający mieli okazję podziwiać nie tylko fotografie ze spektakli i zza kulis, ale także kostiumy zaprojektowane przez niezastąpioną Marylkę Pawlinę oraz fragmenty scenografii z przedstawień, które stały się trwałą częścią historii polonijnego teatru w Chicago. To niezwykłe otwarcie skłania do refleksji nad drogą, jaką przebył teatr polonijny, zachowując przy tym swoją tożsamość, autentyczność i niezależność twórczą.
Kongres Teatru Polskiego w Chicago to coś więcej niż tylko spotkanie artystów sceny. To przede wszystkim przestrzeń dialogu, wymiany myśli i inspiracji, w której twórcy mogą wspólnie zastanowić się nad swoją rolą i miejscem w społeczeństwie. To głos środowiska, które pragnie zwrócić uwagę na swoje dokonania, a jest czym się chwalić – odważne projekty artystyczne, kreowanie nowych form i języków scenicznych, a także podtrzymywanie tradycji, których korzenie sięgają legendarnych występów Heleny Modrzejewskiej w Ameryce.
To wyjątkowe spotkanie było okazją do radości z przebywania z ludźmi, którzy tworzą coś więcej niż tylko teatr. Twórcy ci, na scenie oferując prawdziwe emocje i wzruszenia, w codziennym życiu inspirują do działania i poszukiwania piękna. Ich twórczość to misja – dar dla widzów, który ma siłę, by jak za dotknięciem magicznej różdżki, przenieść ich w świat wyobraźni, refleksji i wartościowych przeżyć. VI Kongres Teatru Polskiego staje się świętem nie tylko samej sztuki, ale przede wszystkim wspólnoty ludzi, których łączy miłość do teatru i głęboka potrzeba dzielenia się nią z innymi.
Taki Kongres to uczta duchowa, więc na długo rozbudzi emocje i zostwi wiele wrażeń, co widać na zdjęciach.
Moc serdeczności zasyłam
Pozwól, że dodam odrobinę złośliwości. Masz absolutną rację – to była niesamowita uczta kulturalno-duchowa, ale tylko dla tych, którzy zdecydowali się zamienić weekendowe piwo na chwilę spędzoną z kulturą, wyłączyli telewizory, odłożyli telefony i wybrali się na spotkanie. Bez tego – magia po prostu nie działa! 🙂
Dziękuję za wizytę.