Dziś post specjalny, niezwykły. Poświęcam go osobie “AM44” w zamian za milczenie przyjaciół. Poświęcam go tym wszystkim, którzy walczą. Bo w życiu ważnym jest by być ogniem nie ćmą, podążać swoją drogą…
fotografia przyrodnicza, tak można ją nazwać, ale czy naprawdę to tylko jest tematem zdjęć z wrzosowiska? jakiego dnia to było, w jakim miejscu, znajdą się pytania… nazwałem więc tę serię: No Shadow No Light i tak powinno pozostać. maluję światłem, to znaczy że wiem o istnieniu cienia… bo warto być szczęśliwym. prawda? No Shadow No Light – oto wszechświat, bez słów, bez zbędnego komentarza…
0