To zaledwie pięć lat temu zrodził się projekt: Humans of New York. Powstała strona projektu i posypały się tysiące zdjęć, wiele opisów ludzkich historii. Słów do poczytania i zastanowienia się nad nimi. Fotografii przecież przeróżnych.
Pomysłodawcą projektu jest Brandon Stanton młody Amerykanin z miasteczka w stanie Georgia. Pomysł w jego głowie zrodził się w roku 2010 kiedy to zakupił pierwszy aparat fotograficzny i zaczął fotografować architekturę w centrum Chicago. Tego samego roku stracił pracę w jednej z tutejszych firm sprzedających papiery wartościowe. Wówczas podjął decyzję aby zamienić to, co oznaczało dla niego hobby na to, czym będzie mógł zarabiać na życie. Postanowił podróżować po kraju.
Swój amerykański objazd rozpoczął od Nowego Orleanu i Filadelfii. Fotografując typowe amerykańskie ulice, budynki i drogi wykonał w międzyczasie wiele niepozowanych zdjęć przechodniów. I tak w sierpniu 2010 trafił do Nowego Jorku, planując pozostać na Brooklynie tylko krótki czas. Tu jego pasja trafiła na żyzną glebę ulicznych zakamarków i niepowtarzalnych twarzy. Rozpoczął swój projekt fotografowania mieszkańców miasta. Z czasem dodał do zdjęć historie, które spisywał podczas tych spotkań. Pasja rozkwitła na dobre na stronach fb i tumblr, zamieniła się w pierwsze strony magazynów, powstały książki i film, strona internetowa. I trwa już tak to od pięciu lat i ma się całkiem dobrze.
Ludzie Chicago to moje próba podejścia do nieznajomych na ulicach Chicago. Wymiany kilku słów i otrzymania pozwolenia na zdjęcie. Najbardziej jest to sztuką wymknięcia się przyzwyczajeniom, opuszczenia swej komfortowej strefy, przełamania po prostu stereotypów. Bo co innego jest dostać w głowę kamieniem na ulicy Hawany, a co innego usłyszeć: Go ahead. To niezwykłe i bogate w emocje doświadczenie zabrało mi zaledwie 2 godziny spacerowe. Wszystko dzięki namowie koleżanki i grupie zapaleńców fotografii.
Ależ sympatycznych ludzi wybrałeś – rozmaitość serdeczności. Ale oni uśmiechają się do Ciebie, nie sposób tego nie robić. Pomysły masz wyborne. Dziękuję Koleżance!