Słowa

Słowa

Tego dnia mieliśmy tylko jeden postój.
Zatrzymaliśmy się nad jeziorem, którego nie było.
Tego też dnia zatrzymałem się nad słowami, które chciałem lecz nie wypowiedziałem.
Na koniec dnia, przyszło wspomnienie pustki, przestrzeni słów nieograniczonej, gdy z próżni nalewane słowa rozpływają się w mleku dnia, odchodzą.
Te, które niczym krople, tłuste i nabrzmiałe znaczeniami, uderzają o zimną posadzkę prosektorium codzienności, by w chwilę potem rozedrzeć się w miliardzie istnień – pozostają na wieczność.

Słowa na koniec dnia, Lake Corangamite, AU


Słowa na koniec dnia, Lake Corangamite, AU


 Jezioro Corangamite


2

Dołącz do naszej społeczności!
Z subskrypcją pokażę Ci jeszcze więcej ciekawych historii, które ożywią Twoje codzienne chwile. Każdy mój wpis to dawka inspiracji, wiedzy i dobrej zabawy – tak, jak ulubiona progresywna nuta, która dodaje energii i otwiera nowe horyzonty.

Nie zwlekaj – zapisz się już dziś i bądź zawsze na bieżąco z tym, co dla Ciebie przygotowuję.

Comments 6

  • Robert01/21/2015 at 7:52 am

    “uderzają o zimną posadzkę prosektorium codzienności”

    oj podoba się , podoba

    • Dariusz01/21/2015 at 8:02 am

      nie rozważałem takiej odpowiedzi, zmieniłem zdanie, chcę, a może inne, codzienne w mleko wpadające? w pustce wypowiedzi ginące. dziękuje! doskonale to zauważyłeś.

  • ewa01/21/2015 at 1:41 pm

    w Australii to ja mogę milczeć! 🙂

  • ewa01/21/2015 at 1:50 pm

    to tam milczeć, a tu mówić 🙂

  • Add Comment


    This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.