Nie jestem wielkim zwolennikiem platform społecznościowych, lecz trzeba przyznać, że charyzmatyczna, z interesującym głosem piosenkarka polonijnych wydarzeń Dori koz zdołała zachęcić i namówić do przyjścia tego wieczoru wielu muzyków, gości, a przede wszystkim kobiet bo im ten wieczór w kawiarni To Tu Cafe był dedykowany czyli – I’m every Woman live music show.
Mogli przekonać się o tym wszyscy, którym bez względu na późną porę piątkowy wieczór wydał się interesujący na tyle by w przyjaznej atmosferze “To Tu Cafe” spędzić czas w gronie znajomych podczas >I’m every Woman live music show< zorganizowanym prze Dori Koz na zaproszenie właścicielki lokalu.
Hanna Hendrych – jako że osobą prowadzącą lokal jest kobieta, święto 8 marca celebrujemy w To Tu Cafe co roku. Mamy bardzo dużą scenę by mogły zagrać tu różne zespoły muzyczne. Dzisiejsze wydarzenie jest oparte na koncepcji piątkowych koncertów muzycznych w klubie. Łatwiej jest nam zebrać muzyków, którzy mogą, a przede wszystkim chcą uczestniczyć w tego typu koncertach. W soboty odbywają się tu przeważnie imprezy prowadzone przez DJów między innym przez Bartka Zielińskiego oraz Carlosa.
Na scenie pojawili się (w dowolnej kolejności): Marunia – człowiek prawdziwy, świetnie znany z repertuaru zespołu Dżem, tym razem, jako rodowity warszawiak dał się poznać z innej strony, kto wie czy nie lepszej? Używając rozpoznawalnego warszawskiego akcentu wykonał kilka utworów z ulic dawnej stolicy podrywając tym zgromadzoną publiczność do wspólnego śpiewania. Basia Błasik – ze swoim charakterystycznym głosem, rozpoznawalnym w środowisku polonijnym. Można było usłysześć jej wyjątkową dedykację muzyczną wszystkim kobietom, które tego wieczoru chciały pojawić się na tym music show – zaśpiewała piosenkę o przyjaźni i kilka innych standardów jazzowych. Asia Si – córka Andrzeja Cierniewskiego, znana z programów telewizyjnych: Kuba Wojewódzki Show, Mam Talent. Ricardo – ze swym nieśmiertelnym repertuarem śpiewanym po włosku, a także kilkoma piosenkami Ryszarda Rynkowskiego. Dori Koz – zaskoczyła wszystkich nową paletą muzycznych utworów. Zaśpiewała w większości piosenki wykonawców amerykańskich z przebojem Gretchen Wilson “Redneck Woman” na czele. Oderwała od stolików wszystkie panie i zaprosiła je do wspólnego śpiewania refrenu na parkiecie przed sceną, a jeśli już mowa o parkiecie…
“To Tu Cafe” znane jest z bardzo dobrej restauracji gdzie podawane są obiady i różne posiłki, które gotowane są w lokalu bez użycia tzw. puszek, słoików czy torebek. Lecz przede wszystkim miejsce to słynie ze znanych, najlepszych kebabów w całym mieście, których historia zaczęła się dziesięć lat temu, a ich skład nie zmienił się do dnia dzisiejszego. Ich dokładna receptura powstawania jest wciąż pod ścisłą kontrolą. Sos do nich, produkowany tu na miejscu, jest tajemnicą męża właścicielki, natomiast mięso przyprawiane tylko domowymi przyprawami jest domeną Hanny Hendrych, a kebaby te można spotkać prawie na wszystkich ważniejszych polskich wydarzeniach.
Na dolnym piętrze lokalu dwie wspaniałe wizażystki Anna i Natalia pomagały paniom dobrać odpowiedni makijaż. Podczas tych kilku godzin trwania music show pojawili się przedstawiciele klubów motocyklowych “Sokół Riders” oraz “Biały Orzeł”. Jedno jest pewne, tego wieczoru nie zabrakło smacznych kebabów, dobrych humorów i gości. I’m every Woman live music show można uważać za udaną imprezę polonijną z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.