Andrzej Wajda

Wraz ze śmiercią Andrzeja Wajdy niewątpliwie umarła część polskiej kultury, odeszła bezpowrotnie w Smugę Cienia. Ja jednak odczuwam coś innego.

Widzę siebie w drewnianym pomieszczeniu gdzie jest ciemno i szaro. Na zewnątrz słoneczny dzień, uchylone drzwi. Wpadające światło drażni moje oczy, przymykam je, zaciskam powieki. W powietrzu unosi się kurz, światło w końcu przebija się i wpada do mego pokoju. Widzę wirujące w rozgrzanym powietrzu odrobiny, detale, popiół i kurz.

Uważam, że wraz z tą śmiercią umarła spora część kultury Polskiej, zbiorowej świadomości narodu. Bezpowrotnie odeszła na drugą stronę…

There is no death, what seems so is transition.
There is no death, what seems so is transition.
0

Dołącz do naszej społeczności!
Z subskrypcją pokażę Ci jeszcze więcej ciekawych historii, które ożywią Twoje codzienne chwile. Każdy mój wpis to dawka inspiracji, wiedzy i dobrej zabawy – tak, jak ulubiona progresywna nuta, która dodaje energii i otwiera nowe horyzonty.

Nie zwlekaj – zapisz się już dziś i bądź zawsze na bieżąco z tym, co dla Ciebie przygotowuję.

Add Comment


This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.