Rok od niczym niesprowokowanej ruskiej inwazji na Ukrainę, Chiny opublikowały dokument, w którym przedstawiły swój urojony plan pokojowy, a przynajmniej tak go nazwały. Nieomal wszystko, co jest w nim zawarte, nie jest takie, jakby się mogło wydawać. Nawet adresat wydaje się innym, a słowa kłócą się z logiką i obrazami z Buchy, Irpienia, Krematorska, Mariupola czy Hostomela.
W rocznicę tej pełnowymiarowej wojny i napaści publikuję dziś swój prywatny dokument, w którym nie zawieram żadnych punktów pokojowych, bo może on być tylko jeden – opuścić Ukrainę, za to podzielę się moją subiektywną listą przebojów muzyki progresywnej wzywających do pokoju i zaprzestania okrucieństw. Muzyka progresywna od zawsze była związana z ideami wolności, równości i braterstwa, co czyni ją idealnym medium do przekazywania takich przesłań. Na mojej liście znalazły się wspaniałe przykłady utworów pacyfistycznych, krytykujących wojnę i nawołujących do pokoju.
Muzyka progresywna od zawsze była gatunkiem, który eksplorował różne tematy, w tym również te związane z polityką i społeczeństwem. Jednym z nich, który był często poruszany, była i pozostała krytyka wojny oraz apelowanie o pokój. Muzyka progresywna, jako forma ekspresji sztuki, stała się idealnym narzędziem do wyrażania poglądów artystów i głośnego nawoływania do zmian społecznych. Nie od dziś wiadomo przecież, że czym skorupka za młodu, tym na starość… jak znalazł.
Dzisiejszy post poświęcam w całości pięciu utworom muzyki progresywnej, które stanowią dla mnie wspaniałe przykłady pacyfistycznych kawałków, krytykujących wojnę i nawołujących do pokoju. Te utwory nie tylko ukazują negatywne skutki wojny, ale także przypominają o sile jedności, ludzkiej godności i potrzebie szukania pokojowych rozwiązań konfliktów. Moja prywatna lista przebojów będzie się nieco różniła od tych, które wybrzmiewają w głośnikach większości publicznych rozgłośni, może być przez to niepełna. Zatem po lekturze tego wpisu, zapraszam na dopisanie w komentarzach swoich propozycji.
Lista Pokojowych Przebojów według Dariusza:
- John Lennon – “Imagine” (1971) – To najbardziej znany utwór antywojenny, jaki kiedykolwiek powstał. Lennon napisał go jako hymn pokoju i wezwanie do zjednoczenia nas wszystkich bez względu na kolor skóry, czy religijne poglądy. Tekst podkreśla ideę braterstwa, wolności i pokoju.
- Pink Floyd – “Us and Them” (1973) – Ten utwór został napisany jako krytyka wojny w Wietnamie, ale zawiera uniwersalne przesłanie o braku porozumienia między ludźmi i potrzebie jedności. Tekst utworu zawiera wyrazistą krytykę walki między różnymi grupami ludzkimi. Muzykę do niego napisał Richard Wright, a słowa, unoszący się dziś w oparach absurdu Roger Waters. Wyśpiewany został przez Davida Gilmour’a. Jest najdłuższym utworem na zawierającym go albumie „The Dark Side of the Moon” bo trwa 7 minut i 49 sekund.
- The Doors – „The Unknown Soldier” (1968) – To typowy utwór antywojenny. Dla mnie jest hymnem krytykującym wojnę i rządy, które ją prowadzą. Tekst utworu zawiera mocne przesłanie o potrzebie pokoju i sprzeciwu wobec niesprawiedliwości i przemocy.
- Rush – „The Trees” (1978) – To utwór nieoczywisty, opowiada bowiem historię walki między różnymi gatunkami drzew, co odzwierciedla konflikty między różnymi grupami ludzkimi. Tekst utworu zawiera przesłanie o potrzebie zrozumienia między różnymi grupami oraz krytykuje systemy, które faworyzują jedną grupę kosztem innych.
- Genesis – „Land of Confusion” (1986) – Ten utwór krytykuje przemoc, konflikty i wojny na całym świecie. Tekst utworu zawiera przesłanie o potrzebie pokoju i jedności między ludźmi. Muzyka i teledysk utworu są satyryczne i wręcz groteskowe, ale przekazują mocne przesłanie o potrzebie zmiany i działań na rzecz pokoju.
Wśród wymienionych przeze mnie utworów odnaleźć można prawdziwe hymny pokoju i jedności, które wywołują u słuchaczy mnóstwo z tym związanych emocji. W piosenkach takich jak „Imagine” Johna Lennona, czy „Us and Them” Pink Floydów, poruszane tematy, niestety są aktualne do dzisiaj. Słuchając tych utworów, zastanawiam się nad konsekwencjami wojen i przemocy w krótkim i dłuższym terminie, nad konsekwencjami nieoczywistymi jak choćby samotność, depresja czy edukacja najmłodszych. Powstaje proste pytanie, co jeszcze możemy zrobić, aby przyczynić się do pokoju na świecie?
Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, warto na moment skupić się nie tylko na krytyce wojny i przemocy, ale wyjść poza pewne ramy myślenia, ograniczenia narzucone nam przez system. Do takiego alternatywnego myślenia zachęca nas Jim Morrison w utworze „The Unknown Soldier” The Doors. Zachęca w nim także do poszukiwania prawdy i wolności, bo tylko w ten sposób, poznając wiele punktów widzenia, można dostrzec to, co dokładnie schowane jest za z premedytacją prezentowaną publicznie, propagandą.
Muzyka progresywna była zawsze związana z polityką i społeczeństwem, ale jej wpływ na zmiany w świecie jest dziś często niedoceniany. W latach 60. XX wieku muzyka progresywna odgrywała kluczową rolę w walkach o prawa obywatelskie, wolność słowa i równość rasową. Tylko dzięki takim artystom jak Bob Dylan, Jimi Hendrix czy Janis Joplin, ludzie zaczęli zwracać uwagę na problemy społeczne i polityczne. Muzyka progresywna była, jest i pozostanie nadal jednym z najważniejszych medium, które daje ludziom siłę i nadzieję na zmiany w świecie.
Skupiłem się dziś tylko na pięciu wybranych subiektywnie utworach muzyki progresywnej. Stanowią one dla mnie doskonałe przykłady utworów pacyfistycznych, krytykujących wojnę i nawołujących do pokoju. Te utwory nie tylko ukazują negatywne skutki wojny, ale przede wszystkim przypominają o sile jedności, ludzkiej godności i potrzebie szukania pokojowych rozwiązań konfliktów! Czy macie swoich faworytów?
Wojny są wywoływane przez rządzących w imię swoich autorytarnych celów. Problem w tym, że nikt nie ma takiej władzy, by rozliczać za napad, wywołanie wojny. Mocarstwa mają możliwości całkowitego zablokowania nieba i transakcji z Rosją, ale ucierpiałyby interesy i interesiki, a zresztą, proszę zauważyć, jak wiele osób jest zaangażowanych w wojenne konflikty, to dzięki nim każda wojna trwa i trwa, by przynieść spodziewane różnorakie zyski inwestorom.
Muzykę dobrałeś perfekcyjnie, to faktycznie najpiękniejsze utwory, które zmuszają do przemyśleń, tylko że przeciętny człowiek nie chce wojny, on może jedynie opatrywać rany, dać schronienie, podzielić się posiłkiem. Wojna w Ukrainie tego dowodem.
Dla mnie od wielu lat na pierwszym miejscu “Imagine”, dziękuję za przypomnienie.
Zasyłam serdeczności
Trafnie to ujęłaś w słowa: autorytarne cele i brak władzy, by to rozliczyć. Wygląda to, jak opis czasów, w których przyszło nam wieść swoje kruche życie. Konflikty wojenne zbierają swoje żniwo, nowe technologie, rozwiązania produkcyjne, szybsze i pewniejsze pociski, pieniądze, dużo pieniędzy wrzuconych do cuchnącego kubła. Mało się mówi o ofiarach, są takie nieważne, mało fotogeniczne.
Twój wybór Lennona to nie tylko pewnie zwrócenie uwagi na słowa wzywające do pokoju, ale ogólnie to jakaś recepta na dolegliwości czasu. Przypomniała mi się pewne legenda z nim związana.
To krótka anegdota, którą zwykł opowiadać, jest opowieścią o tym, jak jego matka wpływała na jego filozofię życiową już od najmłodszych lat. John Lennon opowiadał, że gdy był dzieckiem, matka zawsze powtarzała mu, że „szczęście to klucz do dobrego życia”. Te słowa wpłynęły na to, jak patrzył na świat i jak podejmował decyzje w swoim życiu.
W jednym z testów, w szkole podstawowej, John Lennon został zapytany, kim chce zostać, gdy dorośnie. Odpowiedział, że chce być szczęśliwy. Nauczyciel powiedział mu wówczas, że nie zrozumiał zadania, a jego odpowiedź nie ma sensu. John Lennon odparł, że to nauczyciel nie rozumie życia.
Jest w tej opowieści coś prawdziwego, że gdy zasiadamy do testu, czasem go zdajemy, a czasem się nie udaje, i nie zawsze jest to z naszego powodu.
Pozdrawiam ciepło, mając nadzieję, że nie pozostaniemy jedynymi marzycielami!