W obliczu współczesnych wyzwań społecznych i politycznych, piosenka Jacksona Browne'a „Lives in the Balance” wciąż pozostaje aktualna i poruszająca. Utwór, wydany w latach 80., krytycznie odnosi się do tematów sprawiedliwości społecznej, empatii oraz manipulacji medialnych.
Tuż po otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, podniósł się zgiełk wokół słów piosenki Johna Lennona. Napisałem o tym tutaj: Imagine Dziś powracam z kolejnym wpisem muzycznym, zaangażowanym i nic nie tracącym na swoim przesłaniu pomimo upływu 38 lat.
Jackson Browne swoją karierę rozpoczął jako nastoletni autor piosenek w połowie lat 60. w Los Angeles. To właśnie tam odniósł pierwsze sukcesy, pisząc utwory dla innych artystów. Jako 16-latek stworzył hit dla niemieckiej piosenkarki Nico, związanej z Andym Warholem. Pisał również dla zespołu Nitty Gritty Dirt Band (krótko będąc jego członkiem w 1966 roku) oraz dla Eagles, dla których napisał wspólnie z Glennem Freyem piosenkę „Take It Easy”. Utwór ten w 1972 roku stał się ich pierwszym hitem w Billboard Top 40.
Jednak to nie tylko muzyka Browne’a dla innych artystów przyniosła mu sławę. Jego własna twórczość, naznaczona zaangażowaniem politycznym i społecznym, od lat 80. zdobywała uznanie, a przede wszystkim „Lives in the Balance”, nagrana w 1985 roku, a wydana rok później. Chociaż powstała niemal cztery dekady temu, jej przesłanie wydaje się dziś jeszcze bardziej aktualne. Browne, w duchu ostrej krytyki polityki amerykańskiej, pokazuje jak mało zmienił się świat. Zmieniają się media i częściej o poranku zaglądamy do internetowych wiadomości niż na pierwsze szpalty dzienników, ale krew w tuszu nagłówków pozostaje ta sama, a krzyk tłumu nie traci na swojej donośności.
W czasach, gdy coraz częściej zaglądamy do internetowych wiadomości niż na pierwsze strony gazet, treści, które kształtują nasze opinie, mogą być równie zmanipulowane i kontrolowane, jak w latach 80. Współczesne konflikty zbrojne, kryzysy humanitarne i geopolityczne potwierdzają, że tematy poruszane w piosence Browne’a nadal są żywe i palące. Polityka USA w Ameryce Środkowej, którą Browne tak ostro krytykował, ma swoje odpowiedniki w dzisiejszych działaniach militarnych na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej czy w Europie Wschodniej.
Syria, Afganistan, Ukraina, Izrael – to nie tylko miejsca na mapie. Za każdą z tych nazw kryje się cierpienie, ból i śmierć niezliczonej liczby niewinnych ludzi. Tak jak w czasach zimnej wojny, kiedy USA angażowały się w wojny zastępcze i manipulowały mediami, by ukryć swoje rzeczywiste cele, tak i dziś media odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu opinii publicznej. Cyfrowa propaganda, fake newsy i teorie spiskowe przybierają dziś formy bardziej subtelne, ale równie niszczycielskie.
Interwencjonizm USA, krytykowany przez Browne’a w „Lives in the Balance”, przekształcił się, ale jego istota pozostała niezmieniona. Dzisiejsze tajne operacje militarne, wojny z terroryzmem po 11 września czy ekonomiczne naciski wobec krajów takich jak Iran, Wenezuela i Korea Północna, są kontynuacją działań, które mają na celu utrzymanie globalnej hegemonii. Cyberwojny, manipulacje danymi i wywiad to nowe narzędzia w rękach mocarstw, a odpowiedzi na współczesne problemy są coraz bardziej skomplikowane i zanurzone w szarościach moralnych.
Jackson nie tylko krytykuje politykę, ale przede wszystkim wzywa do empatii i solidarności z ofiarami systemu. Jego apel jest głęboki i przepełniony współczuciem i mądrością. To wezwanie do zrozumienia, że cierpienie jednej osoby wpływa na cały świat, że wszyscy jesteśmy połączeni niewidzialną siecią współzależności.
Systemy krytykowane przez Browne’a opierają się na niewiedzy i chciwości, prowadzą do cierpienia. Wezwanie do solidarności z ofiarami to nie tylko gest polityczny, lecz także duchowa praktyka – to oczywiste rozpoznanie naszej wspólnej ludzkiej natury i wyrażenie miłości wobec wszystkich istot. Browne wzywa, by widzieć ludzi nie jako wrogów czy „innych,” ale jako współuczestników tej samej egzystencji, których cierpienie i radość są nierozerwalnie związane z naszymi.
„Lives in the Balance” to nie tylko protest song z lat 80., ale ponadczasowy apel o empatię, mądrość i zrozumienie współzależności wszystkich istot. Piosenka Browne’a wciąż uczy, że największą bronią przeciwko niesprawiedliwości jest współczucie – nie bierne, ale aktywne, które dąży do zmiany rzeczywistości poprzez solidarność z tymi, którzy cierpią. W obliczu współczesnych konfliktów i manipulacji politycznych, przesłanie Browne’a jest dziś bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej.
Myślę też sobie, że dopóty, dopóki są tacy ludzie jak Jackson Browne mający odwagę pisać takie teksty, to wciąż jest jeszcze światełko w ciemnym kącie naszej cywilizacji, jak to zaśpiewał Waters w „Each Small Candle” ale to już historia na inną opowieść.
Jeśli czujesz, że świat staje się coraz bardziej skomplikowany, a informacje, które do nas docierają, tylko zaciemniają prawdziwy obraz rzeczywistości, kliknij „play” i daj się poruszyć. Wysłuchaj piosenki „Lives in the Balance” – utworu, który choć powstał w latach 80., wciąż brzmi z niezwykłą aktualnością.
I’ve been waiting for something to happen
For a week or a month or a year
With the blood in the ink of the headlines
And the sound of the crowd in my ear
You might ask what it takes to remember
When you know that you’ve seen it before
Where a government lies to a people
And a country is drifting to war
There’s a shadow on the faces
Of the men who send the guns
To the wars that are fought in places
Where their business interest runs
On the radio talk shows and the TV
You hear one thing again and again
How the USA stands for freedom
And we come to the aid of a friend
But who are the ones that we call our friends?
These governments killing their own?
Or the people who finally can’t take any more
And they pick up a gun or a brick or a stone
And there are lives in the balance
There are people under fire
There are children at the cannons
(There are) and there is blood on the wire
There’s a shadow on the faces
Of the men who fan the flames
Of the wars that are fought in places
We can’t even say the names
They sell us the President, the same way
They sell us our clothes and our cars
They sell us every thing, from youth to religion
The same time they sell us our wars
I want to know who the men in the shadows are
I want to hear somebody asking them why
They can be counted on to tell us who our enemies are
But they’re never the ones to fight or to die
And there are lives in the balance
There are people under fire
There are children at the cannons
(There are) and there is blood on the wire
Czekałem, by coś się stało
Tydzień, miesiąc, rok
Nagłówki drukowane krwią
A w uszach odgłos tłumu
Spytałbyś co trzeba by pamiętać
kiedy wiesz, że już to widziałeś
gdy rząd okłamuje ludzi
a kraj dryfuje w kierunku wojny
Cień pada na twarze
ludzi, którzy wysłali broń
na wojny, które toczą się w miejscach
gdzie ich własne interesy
W radiowych talk-show i telewizji
wciąż słyszysz to samo
Jak to USA broni wolności
i przychodzi z pomocą przyjaciołom.
Tylko kim są owi przyjaciele?
te rządy, które same się wybijają?
Czy ludzie, którzy mają już dość
i chwytają broń, albo cegłę, albo kamień…
Życie na krawędzi
Ludzie pod ostrzałem
Dzieci z armatami
Krew na drucie
Cień pada na twarze
ludzi, którzy wzniecili ogień
wojen, które toczą się w miejscach
których nazw nawet nie znamy
Sprzedają nam prezydenta, tak samo sprzedają nam
nasze ciuchy i samochody
Sprzedają nam wszystko od młodości po religię
Jednocześnie sprzedają nam nasze wojny
Chcę wiedzieć kim są ci faceci w cieniu
Chcę by ktoś zapytał ich – dlaczego?
Można liczyć, że powiedzą nam kto jest naszym wrogiem
Ale oni sami nigdy nie walczą, oni nie giną
Życie na krawędzi
Ludzie pod ostrzałem
Dzieci z armatami
Krew na drucie
Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl
Przepiękna i mocno zaangażowana piosenka.. Pozwoliłam sobie umieścić ją u siebie, gdyż wbrew pozorom, takich protest – songów nie jest tak wiele, a przynajmniej nie słyszy się tak często. . A jeśli już zostanie zaśpiewana “Imagine”, to znajdzie się mały, zakompleksiony człowiek, który ośmieszy nie tylko piosenkę, ale także siebie i pewnie nawet o tym nie wie.
Dziękuję za song, zasyłam serdeczności
Tak, to nie tylko piosenka zaangażowana – jest również piękna. Masz rację, dziś z niewyjaśnionych przyczyn takie utwory praktycznie nie powstają. Może przyczyną jest „zbyt wielka tolerancja”? – pamiętasz słowa Hołdysa z albumu I Ching z 1984 roku? W końcu ma on niemal tyle lat, co piosenka Browne’a.
Nie podejmuję się opisu tej „choroby,” która trawi społeczeństwa i prowadzi do obumierania kultury. Zakompleksiony człowiek ciągnie za sobą tłumy wątpiących, zniechęconych pesymistów, głęboko wierzących w siłę drewnianych pługów, w bezpieczeństwo pieszych wędrówek do obcych krain i w moc uzdrowień przez szeptuchy.
Słowa piosenki, choć pierwotnie dotyczą Ameryki, stały się dziś tak uniwersalne, że można by o nich pisać szkolne wypracowania. W tym roku odbędą się amerykańskie wybory, od których tak wiele zależy na świecie. Jak można, będąc wierzącym mówić głośno o miłości do ludzi i szacunku dla ich praw, a jednocześnie głosować na kogoś, kto przynosi tym ludziom cierpienie?
Bardzo się cieszę, że zainspirowałem Cię do nowego wpisu. Choć jesteśmy tak daleko od siebie, to możemy być sobie bliscy, myśląc podobnie i dzieląc wspólne poglądy na wiele tematów. Dziękuję za odwiedziny i za to, że jesteś.