Zdzisław Beksiński w Chicago

Czy nie wydaje się wam, że istnieje ogromna ilość hałasu na zewnątrz świata w którym żyjecie? Jestem pewien, że zdajecie sobie sprawę z faktu, że w konfrontacji z medialnym hałasem, to cisza wygra bezsprzecznie? Taki właśnie był Zdzisław Beksiński o którego pierwszej wystawie prac w Chicago jest ten wpis.

Tak się ostatnio dziwnie porobiło i to nawet nie lokalnie, a całkowicie globalnie, że modne stały się teorie, różne tam takie, spiskowe. Nie życzę nikomu egzystencji w takim właśnie świecie fantazji i przypuszczeń stąd dzisiejszy wpis dotyczy faktu, a dokładniej mówiąc pewnego, z dzisiejszej perspektywy historycznego wydarzenia, które miało miejsce w Muzeum Polskim w Ameryce i trwało od 9 czerwca do 5 września 2017 roku.

A Tale Told by Shadows - wystawa Beksiński w Chicago

9 czerwca, zaledwie tydzień temu obchodziłem po cichutku, a jakże, bez większego rozgłosu, trzecią rocznicę rozpoczęcia pierwszej wizyty Zdzisława Beksińskiego w Chicago. Naturalnie mam tu na myśli jego artystyczną obecność duchową, niepowtarzalną rozmowę prowadzoną ze zwiedzającymi językiem jego prac, po raz pierwszy w historii oficjalnie zaprezentowanych na ziemi amerykańskiej.

Jest oczywiste, że oryginalnych prac Zdzisława Beksińskiego jest tu o wiele więcej, lecz są one w posiadaniu osób prywatnych, a ich prezentacja jako taka nigdy wcześniej nie została przygotowana i pewnie się nigdy nie odbędzie. Do zorganizowania wystawy Zdzisław Beksiński a tale told by shadows oraz jej sfinalizowania, potrzebna była szeroko zakrojona na różnych poziomach współpraca pomiędzy Muzeum Historycznym w Sanoku, Muzeum Narodowym w Szczecinie, a także Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych RP.

Wystawa w Chicago stała się niebywałym wydarzeniem historyczno-kulturalnym. Prace Zdzisława Beksińskiego znajdują się w prywatnych kolekcjach Romana Polańskiego, Chipa Joslina, Beaty Tyszkiewicz, Jerzego Skolimowskiego, Donalda Sutherlanda i wielu innych znanych postaci świata kultury, także wysoko cenione są przez wspaniałego reżysera Guillermo del Toro, ich prezentacja w Muzeum Polskim była wydarzeniem, które pozostanie na zawsze zapisane na kartach historii. Wystawa stała się także gospodarzem amerykańskiej premiery prezentacji zatytułowanej Beksiński De Profundis opartej na technologii wirtualnej rzeczywistości.

Instalacja VR Beksinski De Profundis

Wystawa zainteresowała tysiące ludzi. Wielu z nich, po to, by po raz pierwszy w życiu, sam na sam spędzić czas z Beksińskim, przyleciało do Chicago z dalej położonych stanów takich jak Waszyngton, Oregon, Kalifornia, Arizona, Teksas, a w księdze gości znalazłem także wpisy osób z Delaware, New York, Wirginii Zachodniej, Ohio, Pensylwanii, Wisconsin, Dakoty Północnej, Nebraski, Kansas, Georgii, a także dwa z Hawajów. Spotkałem tam także gości z Niemiec i Polski. To nie był przypadek gdy tak wiele osób chciało spędzić swój drogocenny czas z Polakiem, ojcem, mężem i artystą w jednej osobie.

Wielką radość i satysfakcję przyniosła mi współpraca z wyjątkowym i niepowtarzalnym autorem tekstu, umieszczonego w przygotowanym na otwarcie tej wyjątkowej wystawy katalogu, poetą i wykładowcą akademickim, panem Aleksandrem Najdą. Takie momenty są nie do zapomnienia, takie momenty nigdy się nie powtarzają.

Prace Beksińskiego na początku września 2017 bezpiecznie powróciły do Polski, a tam trafiły do Muzeum Narodowego w Szczecinie i tu nastąpiła wielka niespodzianka. Muzeum postanowiło przedłużyć moją opowieść. Dokładnie pod tym samym tytułem, który użyłem w Chicago czyli: Zdzisław Beksiński a tale told by shadows wystawiono w Polsce obrazy prezentowane w Chicago.

A Tale Told by Shadows - wystawa Beksiński w Chicago

Wyjątkowe podziękowania z wielkim zapewnieniem, że wciąż o nich pamiętam, należą się tym, bez których życzliwości wizyta Zdzisława Beksińskiego w Chicago byłaby niemożliwa, a są nimi: Star-Tech Glass, Antoni Sacha, Jamie i Stephen Kusmierczak, Shiv Sivakumar, Chip Joslin, JS Printing, Kornelia Król, Red Architects, Montrose Deli, Lowell International Foods, Żywiec, Red Edge Solutions, Sokół Riders, Tatra Foundation, Marta Almodovar, Joanna Nastal, Bartosz Kasza, Aleksander Najda, Zbyszek Habina, Rita Dommermuth, Anna Ejsmont, Iwona Biederman, Piotr Antonow, Jarosław Serafin, Wiesław Banach, Marylka Pawlina, Ricardo, Dorota Lachowska, Kacper Lachowski, Małgorzata Kot, Richard Owsiany, Jacek Miler, Konsul Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Chicago Piotr Janicki, Zastępca Konsula Generalnego Małgorzata Bąk-Guzik, Robert Rusiecki, Kowal @ KDS, Transcendentphoto Co.

Paraphrasing the master, Beksinski:
“To name something, is to stray from the core of that which is painted, to name this exhibit, is on par with not visiting it at all. Is that the life we choose?”

Beksinski paid the highest price for being himself. He disliked exhibits, self-promotion, or writing about himself, and thus few people have come to know his work. In contrast to the empty and superficial words spoken in some art communities, Beksinski spoke slowly, without raising his voice, with a great distance from the world and himself, and with a humor laced in irony. In spite of this aversion to self-promotion, his works have earned recognition around the world. Through “A Tale Told by Shadows”, we take part in history – after more than 50 years, Beksinski has received a new invitation to the USA, and 12 years after his unnecessary death he has arrived.

If, those who have passed away, actually keep watch over us, and cannot truly rest in peace until certain loose ends are tied up for them, then rest assured that Beksinski observed and listened to us at the Polish Museum of America; and for the first time in the USA, we attested to this.

Given the opportunity to write a few words I’d like to again thank all those whom I’ve mentioned countless times at each opportunity in the press, social media, the exhibit catalog – I especially thank all those who came without me nagging them to help, thank you.

For the last time let’s imagine that we are living in a unique garden, at the end of which, someone is waiting for us as Beksinski described in one of his novels/stories “At the End of the Garden” but another time paraphrasing his words by Marianne Faithfull lyrics:

Do you remember me,
Do you remember anything?
Well, I’m looking ’round the room
Some of the people I’ve loved
Guess I remember everything

Dariusz Lachowski

ZĘ 2002 / 6178 Muzeum Historyczne w Sanoku

W4 1995 / 6066 Muzeum Historyczne w Sanoku

T4 1990 / 6048 Muzeum Historyczne w Sanoku

I9 2000 / 5638a Muzeum Historyczne w Sanoku

E7 2004 / 6291 Muzeum Historyczne w Sanoku

BE82 1982 / SP1482 – Szczecin

AD76 1976 / 2260 Muzeum Historyczne w Sanoku

AC80 1980 / 2253 Muzeum Historyczne w Sanoku

AC78 1978 / 5561 Muzeum Historyczne w Sanoku

AB74 1974 / 5569 Muzeum Historyczne w Sanoku

Special guests during public opening:
Lech Karwowski – the National Museum in Szczecin, Jarosław Serafin – the Historical Museum in Sanok, Chip Joslin – actor, Małgorzata Bąk-Guzik – Deputy Consul General, Jakub Ruszała – project De Profundis, Dariusz Subocz – Grębocin, Kristy Cash – Ars Memoria

3
This field is required.

Zapraszam do grona moich subskrybentów! Dzięki temu zyskasz dostęp do jeszcze większej liczby fascynujących historii, a ja będę mógł dalej tworzyć treści na najwyższym poziomie. Nie przegap żadnego wpisu – czekają na Ciebie wiedza, inspiracja i rozrywka. Zapisz się już dziś i dołącz do grona moich Czytelników!

Comment 1