Największy festiwal

Jedną z wielkich radości prowadzenia tego bloga jest fakt, że mogę dzielić się z wami różnymi opiniami wynikającymi z obserwacji otaczającego mnie świata. Dziś temat kontrowersyjny: polityka czy boskość?

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda największa demokratyczna impreza na świecie? Jeśli teraz pomyśleliście o jakimś koncercie na wielkim stadionie, to jesteście w błędzie! Największa impreza, jaką są wybory demokratyczne, odbywa się w Indiach, są to Wybory Parlamentarne (Lok Sabha) i są przeprowadzane co 5 lat. Jest to wydarzenie bardziej epickie niż maraton, bardziej złożone niż gra w szachy i bardziej kolorowe niż Holi!

kobiety w Indiach pracuja przy uprawie ryżu

Festiwal Demokracji

Wybory w Indiach to prawdziwy festiwal demokracji! W tym roku w rozpoczętym 19 kwietnia maratonie wyborczym uprawnionych do głosowania było blisko 970 milionów obywateli, z których 18 mln mogło oddać głos po raz pierwszy w życiu. W ciągu kilku tygodni wyborczych, setki milionów ludzi przemierzało ulice, wsie i miasta, aby oddać swój głos, z góry i pod górę, podczas deszczu, powodzi i suszy. To wydarzenie obejmuje wszystkie zakątki tego ogromnego kraju, od zatłoczonych metropolii po odległe, położone na uboczu z dala od gwaru miast, małe wioseczki i sioła.

Czy zastanawiacie się, co takiego sprawia, że te wybory są tak wyjątkowe? To nie tylko liczby, lecz przede wszystkim kontekst polityczny i oczywiście sami liderzy, którzy nadają ton tej symfonii. Premier Narendra Modi, lider partii BJP, jest postacią, której nacjonalistyczne poglądy i własne, głębokie przekonanie o boskiej misji, nadają wyjątkowy charakter indyjskiej polityce. Co więcej, jego postawa ma niezwykle ciekawe paralele z innymi nacjonalistycznymi liderami, takimi jak Viktor Orbán z Węgier czy Jarosław Kaczyński z Polski.

modlitwa

Boski Misjonarz Nacjonalizmu

Narendra Modi był sprzedawcą herbaty, a wspiął się na szczyty indyjskiej polityki, to człowiek, który wierzy, że jego misja jest boska. Modi nigdy nie unikał odważnych stwierdzeń, lecz jego ostatnie oświadczenie, że jest przekonany, iż Bóg go posłał, wywołało spore zainteresowanie. Twierdzenie Modiego to nie tylko jego osobista wiara, ale także odzwierciedlenie jego szerszej politycznej i ideologicznej postawy. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że kiedy żyła jego matka, zastanawiał się, czy pochodzi od człowieka, teraz, po jej śmierci, już tak nie myśli. Nadaje to jego polityce wyjątkowy wymiar. Jego ultranacjonalistyczne podejście jest wyraźnie widoczne w promowaniu Hindutvy – ideologii hinduskiego nacjonalizmu. Modi wierzy, że jego misja jest wyznaczona przez siły wyższe, co czyni jego politykę bardziej transcendentalną.

szczęśliwy dziadek z wnuczkiem, Puducherry, Indie

Viktor Orbán: Obrońca Chrześcijańskiej Europy

Viktor Orbán, obecny premier Węgier, to lider, który widzi siebie jako obrońcę wyższych wartości. Orbán postrzega Węgry jako przedmurze chrześcijańskiej Europy, broniące jej przed naporem liberalizmu i globalizacji, a wcześniej przed islamskim zalewem. Jego polityka jest głęboko zakorzeniona w nacjonalizmie i konserwatyzmie, a sam Orbán często odwołuje się do chrześcijańskich wartości i tradycji jako fundamentów swojej wizji Węgier. Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie przejmuje rotacyjną prezydencję w Radzie Europy. Po zakończeniu belgijskiej, jeszcze trwającej, prezydencje przejmą Węgry, trwać będzie ona od lipca do grudnia. Podobnie jak Modi, Orbán wierzy, że jego misja ma wyższy, boski cel. Swoją retoryką odwołuje się do obrony chrześcijańskiej cywilizacji.

na dawnej granicy pomiędzy Tamil Nadu, a Puducherry

Jarosław Kaczyński: Moralny Krzyżowiec Polski

Na polskiej scenie politycznej Jarosław Kaczyński, jako lider Prawa i Sprawiedliwości, przedstawia wyborcom swoją misję w aurze odpowiedzialności moralnej. Jawi się jako strażnik polskiej tożsamości narodowej, a przede wszystkim tradycyjnych wartości katolickich. Jego polityka nacechowana jest konserwatywną ideologią narodową, która przedstawia Polskę jako niepokonany bastion tradycji i moralności w obliczu rosnącej sekularyzacji Europy.

Kaczyński, podobnie jak Modi i Orbán, wykorzystuje retorykę wyższych wartości, aby pod jednym hasłem zjednoczyć swoich zwolenników i legitymizować swoje działania. Najwyraźniej postrzega swoją politykę jako walkę o zachowanie tożsamości narodowej i suwerenności, co ma uczynić go moralnym krzyżowcem w oczach wielu Polaków.

wycieczka Indusów z różnych regionów zwiedza Machabalipuram

Boskie Misje

Narendra Modi, Viktor Orbán i Jarosław Kaczyński to liderzy, którzy nie tylko kierują swoimi partiami, ale też wprowadzają elementy boskości i najwyższych wartości do swojej polityki. Ich nacjonalistyczne poglądy i przekonanie o wyższej misji nadają ich słowom unikalnego charakteru, który zwraca na siebie uwagę zarówno zwolenników, jak i krytyków.

Indie, ze swoimi największymi wyborami demokratycznymi na świecie, są doskonałym przykładem, jak polityka staje się nie tylko areną walki o władzę, lecz sceną, na której rozgrywają się większe, niemal epickie narracje traktujące o tożsamości, wartości i przeznaczeniu narodu indyjskiego.

Modi jeszcze przed wyborami zapowiedział, że uda się na… medytacyjne odosobnienie. Premier Indii odwiedzi Kanyakumari – najdalej wysunięte na południe miejsce w Indiach, a tam skałę upamiętniającą postać Vivekanandy (o których pisałem wielokrotnie). Tam Modi ma poświęcić się religijnym praktykom i medytacji. Zakończenie kampanii wyborczej pielgrzymką do Kanyakumari jest niewątpliwie spektakularnym przedsięwzięciem, które może wpływać na umocnienie w jego elektoracie, odczucia boskości ich przywódcy politycznego.

Indie, stan Karnataka gdzieś na ulicy, zebranie agitacyjne jednej z partii

Trzecia Kadencja: Kwaśny Tryumf

Partia Narendry Modiego, odniosła zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, zdobywając 44 procent głosów. Wynik ten otwiera Modiemu drogę do historycznej, trzeciej już kadencji na stanowisku premiera. Jest to jednak trudny do przełknięcia tryumf, gdyż wynik jest znacznie słabszy, niż wcześniej przewidywano. Partia Modiego straciła samodzielną większość, może to  oznaczać, że nie tylko nieco umilkną nacjonalistyczne okrzyki Hindutvy BJP, ale być może po raz pierwszy będzie musiał szukać sojuszników, aby utrzymać stabilność rządu.

Narendra Modi nie toleruje żadnego sprzeciwu, słynie za to z podsycania nienawiści do wyznawców islamu, którzy w Indiach, największej demokracji na świecie, stanowią 15% populacji. Teraz spirala nienawiści, naciągnięta do granic wytrzymałości może niesłychanie szybko zostać uwolniona, a skutki tej reakcji mogą zadziwić cały świat. Ogromna presja na opozycje, niezależnych dziennikarzy, mniejszości religijne, wolne wydawnictwa, radio i sądy, może ulec zmianie. Jak będzie? Trudno to przewidzieć, jedno jest pewne, na Indie patrzy teraz cały demokratyczny świat.

Polityka To Trudne Pytania

Czy naprawdę sądzicie, że współczesna polityka Indii, Węgier lub Polski rzeczywiście potrzebuje takiej boskiej legitymacji, aby stać się skuteczna? A może jest tak, że odwoływanie się do boskości, religii lub chrześcijańskich wartości na prowincji Europy to po prostu niezła strategia, mająca na celu zjednoczenie elektoratu przed niewidzialnym wrogiem i osiągnięcie takich lub innych korzyści? Niezależnie od waszej odpowiedzi, jedno jest absolutnie pewne – wybory w Indiach zawsze są prawdziwym wyzwaniem dla indyjskiej demokracji, a do tego jest to festiwal, który z fascynacją obserwuje cały świat!

0
This field is required.

Zapraszam do grona moich subskrybentów! Dzięki temu zyskasz dostęp do jeszcze większej liczby fascynujących historii, a ja będę mógł dalej tworzyć treści na najwyższym poziomie. Nie przegap żadnego wpisu – czekają na Ciebie wiedza, inspiracja i rozrywka. Zapisz się już dziś i dołącz do grona moich Czytelników!

Comments 2

  • Ultra06/12/2024 at 3:58 pm

    Żadna polityka nie potrzebuje boskości, nie powinna odwoływać się do religii, także obiecywać gruszek na wierzbie, szukać wrogów, a przede wszystkim grać na patriotycznych uczuciach. Ludzie dają się nabierać na populizm i tzw. wartości, które zwykle przywoływane są na potrzeby chwili, czyli wygranych wyborów, a kochani wyborcy są kochani jedynie do dnia, w którym polityk otrzyma mandat, potem o nich się zapomina. Najbardziej smuci fakt, że nikt nie rozlicza polityków, nie pilnuje finansów, właściwie robią to, na co mają ochotę, gdyż nie ma możliwości usuwania władzy na żadnym szczeblu, niestety.

    • Dariusz06/12/2024 at 5:23 pm

      Dziękuję za Twój komentarz! Zgadzam się z Tobą, masz rację: polityka powinna być przede wszystkim uczciwa i transparentna, a odwoływanie się do boskości i religii jest po prostu narzędziem populizmu, który daje politykom niespotykaną pewność siebie i czyni ich zarozumiałymi.
      To niesłychanie ważne, aby wyborcy byli świadomi takich strategii i krytycznie oceniali obietnice polityków, po obu stronach oceanu.
      Rozliczalność władzy i odpowiedzialność finansowa są kluczowymi składnikami zdrowej demokracji.
      Niestety, często brakuje mechanizmów skutecznego nadzoru czy wręcz usuwania niekompetentnych polityków, to prostą drogą prowadzi do nadużyć. Ważne jest też, aby politycy nie zapominali o swoich wyborcach po wygranych wyborach.
      Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami! Dzięki za wizytę!

  • Add Comment

    This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.