Świat sprzed 125 lat jest tak kolorowy i żywy, jakby ta historia wydarzyła się zaledwie kilka ulic dalej. Przekonajcie się sami, jak wspaniale można połączyć sztukę, kulturę i historię w jednym przedstawieniu.
Lucknow to jedno z większych miast w północnych Indiach, jest stolicą stanu Uttar Pradesh. W jego centrum wybudowano wysoką na 18 metrów bramę Mogołów nazywaną Rumi Darwaza, a w jej pobliżu znajduje się XVIII-wieczna świątynia Bara Imambara z ogromną salą łukową i Bhool Bhulaiya, labiryntem wąskich tuneli, z których z górnych balkonów roztacza się widok na miasto.
Lucknow, wraz z Agrą i Varanasi, leży w tzw. Łuku Turystycznym, stworzonym przez rząd Uttar Pradesh w celu pobudzenia turystyki w tym stanie i trzeba przyznać, że im się to udaje. Miasto to jest wyjątkowe także z innego powodu – tutaj bowiem toczy się akcja powieści Mirzy Hadi Ruswy Umrao Jaan Ada. Opowieść po raz pierwszy wydano drukiem w 1899 roku, a sama historia od tego czasu była wielokrotnie adaptowana na scenę teatralną i ekran filmowy. Uważana jest za pierwszą powieść napisaną w języku urdu.
Historia Umrao Jaan
Umrao Jaan, urodzona jako Amiran, pochodzi z ubogiej rodziny z Faizabadu. Po uwolnieniu z więzienia, przestępca Dilawar Khan postanawia zemścić się na jej ojcu, który zeznawał przeciwko niemu w sądzie. Khan porywa Amirę i sprzedaje ją w Lucknow. Tam trafia do Khanum Jaan, która prowadzi dom publiczny. Amira zostaje przemianowana na Umrao i rozpoczyna naukę muzyki oraz tańca. Wraz z innymi dziewczętami i Gauharem Mirzą, nieślubnym synem lokalnego Nawaba, uczy się czytać i pisać w języku urdu i perskim. Dorastając, Umrao otacza się luksusem, muzyką i poezją. Zdobywa swojego pierwszego klienta, ale woli spędzać czas z biednym Gauharem Mirzą, swoim przyjacielem.
Umrao Jaan przyciąga przystojnego i bogatego Nawaba Sultana. Zakochują się w sobie, ale po kłotni z nieuprzejmym klientem, Nawab przestaje odwiedzać dom publiczny i Umrao musi spotykać się z nim potajemnie. Gdy Umrao kontynuuje spotkania z Nawabem i obsługuje innych klientów, wspiera finansowo Gauhara Mirzę. Nowy klient, tajemniczy Faiz Ali, obsypuje ją klejnotami i złotem, ale ostrzega, by nikomu nie mówiła o jego prezentach. Gdy zaprasza ją do Farrukhabadu, Khanum Jaan odmawia, więc Umrao ucieka. W drodze zostają zaatakowani przez żołnierzy i Umrao odkrywa, że Faiz jest bandytą, a jego prezenty pochodzą z kradzieży. Faiz Ali ucieka, a Umrao zostaje aresztowana, dzięki pomocy dawnej znajomej z domu Khanum Jaan zostaje uwolniona. Gdy opuszcza dwór Raji, Faiz Ali ponownie ją znajduje i przekonuje, by z nim poszła. Wkrótce zostaje schwytany, a Umrao, nie chcąc wracać do Khanum Jaan, osiedla się jako tawaif w Kanpur. Podczas występu w domu życzliwej Begum, bandyci próbują go obrabować, ale odchodzą, gdy widzą Umrao Jaan. Potem przyjeżdża Gauhar Mirza i Umrao decyduje się wrócić do domu publicznego.
Umrao Jaan występuje na dworze Wajid Ali Shaha do momentu, gdy oblężenie Lucknow zmusza ją do ucieczki do Faizabadu. Tam odnajduje matkę, ale jej brat uważa ją za hańbę i grozi, że lepiej by było, gdyby umarła. Zrozpaczona, Umrao wraca do Lucknow po zakończeniu buntu. Spotyka Begum z Kanpuru, która okazuje się być Ram Dai. Ram Dai została sprzedana matce Nawaba Sultana i teraz są małżeństwem. Dilawar Khan zostaje aresztowany i powieszony za rabunek. Dzięki swoim zarobkom i złotu od Faiza Ali, Umrao może żyć komfortowo i w końcu rezygnuje z życia jako tawaif (kurtyzana).
Ta niezwykła historia, trudno doszukać się takiej samej w historii literatury, rzuca światło na życie kobiet w XIX-wiecznych Indiach. Wyraźnie opisuje trudności, z jakimi się spotykały, lecz przede wszystkim opisuje ich walkę o godność i przetrwanie. Opowieść płynie wyjątkowym korytem, eksplorując temat miłości, przeznaczenia czy osobistych wyborów, rozbija się falami o społeczne ograniczenia i przemiany, ale też ukazuje bohaterów głęboko zakorzenionych w swojej kulturze.
Szczegółowy opis życia tawaif daje wgląd w przebogatą historię muzyki i tańca tego okresu. Uwydatnia znaczenie sztuki, muzyki i literatury w życiu człowieka, każdego bez wyjątku na swoje miejsce urodzenia i stan posiadania. Opowiada, jak te formy wyrazu mogą przetrwać nawet w najtrudniejszych warunkach i bez ograniczeń dostarczać pociechy oraz inspiracji. Dla nas, ludzi Zachodu, stanowi to fascynującą możliwość spojrzenia na zupełnie inny świat.
Opowieść Umrao Jann porusza też tematy bardziej uniwersalne, zrozumiałe dla ludzi na całym świecie. Jest w niej przede wszystkim miłość, która ani przez moment nie była postrzegana jako chwilowe zauroczenie, wskazując na dojrzałość partnerów i świadomość straty, która nadejdzie wraz z niezaakceptowaniem ich związku. W powieści nie brakuje też nawiązań do zdrady i poszukiwania własnej tożsamości, dążenia do wolności. Uważam, że przedstawiona w ten sposób historia, wypełniona emocjami, jest niewątpliwie odzwierciedleniem siły i determinacji kobiet w obliczu przeciwności.
Ta uniwersalność tematów może dziś pomóc w zrozumieniu i docenieniu różnorodności kultur i życia w różnych częściach świata. Pomimo różnic kulturowych, ludzkie doświadczenia są do siebie szalenie podobne.
Opowieść o Umrao Jaan skłania do refleksji nad współczesnymi normami społecznymi, szczególnie w odniesieniu do płci i roli kobiet w społeczeństwie. W obecnych czasach jesteśmy świadkami niepokojącej radykalizacji pewnych norm oraz publicznych wypowiedzi osób, które zamiast budować porozumienie, wzmagają podziały i antagonizmy. W świecie XXI wieku nie powinno być miejsca na takie napięcia. Zamiast tego, powinniśmy inspirować i być inspirowani do otwartych dyskusji na temat równości i praw kobiet, dążąc do społeczeństwa, które jest bardziej sprawiedliwe i empatyczne. Opowieść Umrao Jaan, poprzez swoją uniwersalną wymowę, może być właśnie doskonałym punktem wyjścia do podjęcia takich rozmów, zachęcając do przemyśleń i zmiany.
Jako widz miałem niezwykłą okazję i przyjemność uczestniczyć w przepięknym musicalu opartym na opowieści o Umrao Jaan. Przyglądając się kolejnym scenom odgrywanym przez utalentowanych aktorów, słuchając wypowiadanych w urdu słów i czytając tekst na telebimach, starałem się fotografiami uchwycić piękno tego przedstawienia oraz magię intrygującej historii sprzed ponad 125 lat, zapraszam do galerii.
Minęło ponad sto lat, a w dalszym ciągu w wielu krajach kobieta ma mniejsze prawa lub nie ma ich w realu, często jest towarem na sprzedaż. Samo urodzenie dziewczynki staje się nieszczęściem, więc już jako dziecko jest nikim. Jeśli nie zdobędzie wykształcenia, będzie zawsze zależna od jakiegoś mężczyzny, a jej zadaniem będzie rodzenie dzieci. Los nie do pozazdroszczenia.
Serdecznie pozdrawiam
To prawda, smutny to fakt i jakże rzeczywisty w patriarchalnym świecie wokół nas. Polska nie stanowi wyjątku. Kraje Azji, choć pełne smutnych historii o traktowaniu kobiet, posiadają pewne istotne „ale” – wiele tam szacunku do kobiet, wywodzącego się z kultury i tradycji. Czasem trudno to dostrzec, lecz taką rzeczywistość mogłem tam obserwować.