Pokój z widokiem

Tylko w nich mieszają się ze sobą stare i nowe doświadczenia, obawy i lęki. Tak bardzo fascynujące i jednocześnie skomplikowane. Podobno pomagają nam radzić z emocjami, ułatwiają przy tym zrozumienie świata. Sny. Moje sny zamykam w przestronnym pokoju z widokiem...

Thích Nhất Hạnh, który zmarł 22 stycznia 2022 w wieku 95 lat, był wietnamskim mnichem buddyjskim, mistrzem zen, nauczycielem, autorem książek, poetą oraz aktywistą ruchów pokojowych, lecz był przede wszystkim zwykłym człowiekiem.

Podróżował po całym świecie, by nauczać. Opublikował ponad 100 książek w tym wiele w języku polskim. Jako aktywista ruchów pokojowych, promował rozwiązywanie konfliktów bez używania przemocy. Mając 16 lat, wstąpił do klasztoru buddyjskiego, a mnichem został dopiero 7 lat później, w 1949 roku. W latach 60. Podróżował do Stanów Zjednoczonych, by studiować na Uniwersytecie Princeton, a nieco później również wykładać na Uniwersytetach Cornell oraz Columbia.

W 1966 nakłaniał rząd USA do wycofania się z Wietnamu, współpracował w tym zakresie z Martinem Lutherem Kingiem. Za jego wkład w proces pokojowy, King wysłał w styczniu 1967 list do Komitetu Noblowskiego w Norwegii, nominujący go do Pokojowej Nagrody Nobla.

Gdy w roku 1973 został podpisany układ pokojowy, rząd wietnamski zakazał mu powrotu do kraju, osiedlił się wówczas niedaleko Paryża zakładając komunę o wdzięcznej nazwie Sweet Potato. Władał biegle francuskim, angielskim, chińskim, sanskrytem, pali, japońskim oraz wietnamskim.

Napisał tak:

Cudem nie jest chodzenie po wodzie.
Cudem jest chodzenie po zielonej ziemi w chwili obecnej, aby docenić spokój i piękno, które są dostępne teraz.

W Księdze Rodzaju 1:28 czytam: „rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną;”. Wyraźnie jest to nakaz, wskazujący drogę do dominacji i kontroli nad ziemią, nad zwierzętami na niej żyjącymi, bez zastanowienia, bez refleksji i bez oglądania się na skutki takiego postępowania. Dawno zasiane ziarno, pozostało w głowach wielu, kiełkuje obecnie bezmyślnością, brakiem refleksji, pożądaniem, rozwojem niszczycielskiej siły. Tym wszystkim, co prostą drogą wiedzie do zagłady. Fizycznej i intelektualnej. W przeciwieństwie do zdania „Cudem nie jest chodzenie po wodzie. Cudem jest chodzenie po zielonej ziemi w chwili obecnej.”, które skupia się na przyjmowaniu życia takim, jakie jest, docenianiu rzeczy drobnych i cieszeniu się chwilą teraźniejszą. Różne konteksty, różne przesłania, różne perspektywy widoku na pokój.

Może jeszcze to:

„Nie okażesz im litości” (Pwt 7, 2), „Niczego nie zostawisz przy życiu” (Pwt 20,16; też Pwt 13, 6-10; 11, 16-17). „Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud.”, „Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce – wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zbierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów” (Pwt 20, 13-14 tak samo Pwt 2, 34-35; 3, 6-7). Eksterminacja wszystkiego i wszystkich, którzy nie są nasi, nie są po myśli bóstwa, nie są po słusznej stronie.

Dla porównania, inny czas, inny autor, inne słowa:

„Nasz umysł tworzy wszystko. Majestatyczny, połyskujący śniegiem szczyt góry to ty sam, kiedy go kontemplujesz. Jego istnienie zależy od twojej świadomości. Gdy zamykasz oczy, góra istnieje tak długo, jak długo jest tam obecny twój umysł.”

Szczęście polega m.in. na tym, że człowiek jest w stanie się zatrzymać i uświadomić sobie chwilę obecną.
Nie da się być szczęśliwym w przyszłości.
To nie jest kwestią wiary.

Mój pokój z widokiem jest jasny. Jest rozświetlony promieniami dnia dzisiejszego, chwilą obecności i rozkwitającą radością. Każdy docierający do mnie promień, rozświetla przestrzeń dookoła, jest moim drogowskazem, prowadzącym mnie do świadomego doświadczania piękna i harmonii, które istnieją właśnie w tej chwili.

Zwykło się uważać za cud chodzenie po powierzchni wody czy unoszenie się w powietrzu, ale myślę, że prawdziwym cudem jest chodzenie po ziemi. Każdego dnia uczestniczymy w cudzie, z którego nawet nie zdajemy sobie sprawy: niebieskie niebo, białe chmury, zielone liście, ciekawskie oczy dziecka – nasze własne oczy. Wszy­stko jest cudem.

Powiedz mi proszę gdzie mieszkasz? Co widzisz, siadając codziennie na stopniu przy wejściu do domu i co takiego pojawia się w twoich oczach gdy podnosisz głowę do góry i spoglądasz w niebo? Co widzisz każdego dnia, stawiając stopy na równej powierzchni?

0
This field is required.

Zapraszam do grona moich subskrybentów! Dzięki temu zyskasz dostęp do jeszcze większej liczby fascynujących historii, a ja będę mógł dalej tworzyć treści na najwyższym poziomie. Nie przegap żadnego wpisu – czekają na Ciebie wiedza, inspiracja i rozrywka. Zapisz się już dziś i dołącz do grona moich Czytelników!

Add Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.