Najsmutniejszy poniedziałek roku

Podczas jednego z większych tournee grupy Sex Pistols w roku 1976 Ian Curtis spotkał się Bernardem Sumnerem i Peterem Hookiem i kiedy podczas wielu prób próbowali założyć własny zespół na jednym ze spotkań Curtis zaproponował – zostanę wokalistą.

Początkowo grupa nazywała się „Warsaw”, a że na rynku był już zespół o podobnej nazwie „Warsaw Pakt” muzycy szybko zmienili nazwę na „Joy Division”. Ta z kolei została zainspirowana powieścią „The House of Dolls” w której przedstawiono nazistowski obóz koncentracyjny z wydzielonym blokiem w którym dopuszczano się ekstremalnych nadużyć seksualnych. Ten wydzielony blok w powieści nosił właśnie nazwę „Joy Divison”. Chociaż pierwsza EP-ka zespołu zawierała utwór „Warsaw” muzyczne opowiadanie losów lidera nazistowskiej partii Rudolfa Hessa to zespół przetrwał w pamięci fanów jako „Joy Division”.

La tomba della famiglia Appiani nel Cimitero monumentale di Staglieno di Genova, usata come copertina dell’album.

2 maja 1980 roku muzycy w swoim oryginalnym składzie wystąpili po raz ostatni. Ich koncert przeszedł do historii nie tylko dlatego, że po raz pierwszy w swojej karierze zagrali na żywo, podczas koncertu utwór „Ceremony” ale dlatego, że 18 maja Ian Curtis, charyzmatyczny wokalista, obdarzony wyjątkowym głosem, popełnił samobójstwo.

Tego samego roku, latem, muzycy „Joy Division” wystartowali z nowym, muzycznym projektem, a zespół przyjął nazwę „New Order”. W roku 1983 wydali, niepokojący, inny niż dotychczas, utwór będący bezapelacyjnym przebojem „Blue Monday” (Smutny poniedziałek). Dziś, 16 stycznia, jest najsmutniejszy poniedziałek roku, najbardziej depresyjny. Coś w tym jest patrząc na szarugę za oknem. Stwierdzenie, że dzisiejszy dzień jest najsmutniejszym poniedziałkiem roku nie ma żadnego naukowego potwierdzenia w przeprowadzonych dotychczas badaniach i testach. Jednak to Ci najbardziej wrażliwi lub powtarzając za prof. Kazimierzem Dąbrowskim – nadwrażliwcy, mogą popaść w emocjonalny dołek.

Tego dnia bądźmy z nimi, rozmawiajmy, podajmy dłoń i nie opuszczajmy w ciemności dnia. Ludzie umierają tylko raz, a rana po nich goi się się latami… a czasem wcale.

Niech zagra New Order, niech zabrzmi „Blue Monday” w ten najsmutniejszy z poniedziałków roku.

0

Comment 1