Kabaret Moralnego Niepokoju od lat podziwiałem i podziwiam może dlatego, że założyli go studenci Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego? Ucho Prezesa – internetowy serial, a przynajmniej dwa jego pierwsze odcinki, zaprezentowano publicznie 9 stycznia, obraz mnie zadziwił.
Kabaret Moralnego Niepokoju w ciągu 23 lat swego istnienia stworzył bardzo wiele barwnych i przede wszystkim zabawnych postaci, które na stałe weszły do kanonu polskiego kabaretu. Z łatwością rozpoznawani przez swój niepowtarzalny styl za każdym razem zadziwiają perfekcyjną grą aktorską i wyjątkową spostrzegawczością. Tym czymś, specjalnym darem, który pozwala im podpatrywać rzeczywistość i zwyczajnie z niej się śmiać.
Przez lata stanowili oczko w głowie prawicy gdy naśmiewali się z panującego wówczas PO i jego ministrów. Niewątpliwie pomogło to kabaretowi zaistnieć w świadomości społecznej (telewizyjnej), a że mieli dystans do tego co przedstawiali na ekranie zobaczyli wszyscy podczas ostatniego odcinka cyklu „Posiedzenie rządu” w którym to główny winowajca zamieszania i autor tekstów, Robert Górki, spotkał się przed kamerami z Donaldem Tuskiem podając sobie dłonie.
W miniserialu politycznym „Ucho Prezesa” Górski wciela się w TEGO Prezesa, w TYM gabinecie i na TEJ ulicy, każdy chce się z nim spotkać, nie każdemu będzie to dane 🙂
Nie o historii kabaretu jednak chciałem napisać, a o poziomie dowcipu i treści. Oczekiwałem, że pan Robert Górski zabłyśnie, satyrą, ostrym słowem niczym brzytwą, rozetnie nabrzmiały ropień polskiego ponuractwa. Lecz w zamian dobrej zabawy i perlistego śmiechu, w moim odczuciu, otrzymałem film dokumentalny!