Jedno jest pewne, a przynajmniej tak zostalem nauczony: boudoir session nie jest zwyklym fotografowaniem bielizny, nie jest nawet zwyklym ciala pokazaniem, to cos wiecej niz fotografia w sypialni. w tym przypadku mam na mysli poprawne kadrowanie, by czubkow palcow nie ucinac, trepanacji czaszki nie wykonywac, by przypomniec gdzie i jak crop sie zaczyna, a nawet napisze tak – kompozycja ma wielkie znaczenie w przypadku boudoir photography! niezaleznie od tego czy na zdjeciu jest siedemdziesieciolatek czy moze kobitka ponizej lat dwudziestu, zasady kompozycji pozstaja te same! najprzedziwniejsza obrobka graficzna nie ma najmiejszego znaczenia – to nie ona tworzy fotografie.

w wielkim miescie odbywaja sie zatem zawody. takie igrzyska. po jednej stronie staja manniacy aparatow fotograficznych pragnacy wyzywic siebie i rodzine, a z drugiej strony obiektywu mlode kobiety, jak mowia w branzy – “ogromne parcie na szklo maja”, by potem… itd. itp. slusznie napisalem “wyzywic siebie” bo inaczej nazwac tego nie moge. jesli “modelki” placa za takie focenie, to rodzi sie pytanie ile sa w stanie zaplacic za fotografowanie? tym pytaniem dotykam sensu egzystencji zaslinionych, gestych, scisnietych kadrow, a takze starej piosenki zespolu rolling stones.

pytam siebie: o co w tym chodzi? a no chodzi o to by gonic, gonic kroliczka! bo ci ktorzy juz go zlapali publikuja w innych magazynach. wezmy dla przykladu okladki poczytnych magazynow drukowane wysokiej klasy maszynami na kredowym papierze rozprowadzane w wiezieniach i aresztach. wiecej! jak brzmi stare powiedzenie: “wszystko juz bylo” wystarczy zajrzec do ksiazki-legendy “swiat wedlug garpa” i tam zaprzyjaznic sie z mokrymi, rozczochranymi bobrzymi mordkami 🙂

jako prace domowa autorom fotek, ambitnym modelkom i jakze glupawym ogladajacym proponuje zapoznac sie z pracami, ktorych autorem jest Frank De Mulder – jego fotografie sa bardzo rozpoznawalne i naprawde wiele moga nauczyc. trzeba tylko chciec. kolejnym autorem, ktorego lekture ksiazki “Art of Boudoir Photography with Speedlights” wrecz nakazuje jest: Michael Zelbel. milych doznan zycze wszystkim czytajacym, a takze tym tylko przegladajacym 😉