Dziś jest ten test. Dzień sprawdzianu jak ktoś woli. Tego co za nami. Przygotowanie do tego co przed. Pełen entuzjazmu słów kilka kreślę, ważnych.
Pośród wszystkich wydarzeń: malutkich, wielkich, szybkich zwrotów akcji. Powoli delektuję się chwilą. By być. Razem. W malachitowym zachwycie wszystkich wschodów, dostrzegam daleką podróż. Na cóż marzenia, pytam, których realizować nie można i czas swój na próżno przerzucać pomiędzy postrzępionymi workami starego ziarna? Po co więc wstawać o wschodzie by oczu widokiem nie zachwycić potem? Każdy wyśniony sen i marzenie jest prawdziwsze od lat siedzenia przed telewizorem, a te spełnione jeszcze mocniej wchodzą w szarą codzienność i błyszczą. Dumny? A jakże! Syty radością też. Wspólnego dzielenia wszystkich momentów. Przygotowań do tego dnia, bo dziś jest ten dzień. Test.
0
Australia on my mind… ;)))