Ukoronowaniem chicagowskich obchodów 25-lecia Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” był koncert Janusza Radka. Zanim jednak pojawił się on na scenie, wystąpiła wielokrotnie nagradzana w konkursach muzycznych laureatka polskiej edycji „Must be the music” Katarzyna Zaręba i zespół Profusion.
Złaknionych tekstów Niemena, Staffa czy Poświatowskiej – Janusz Radek nie zawiódł. Instrumentalista z dyplomem historyka, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, wokalista, muzyk, kompozytor i autor tekstów jest sztukmistrzem interpretacji. Koncert był nadzwyczajny w scenograficznej prostocie: dwóch mężczyzn na scenie, w błyskach dźwięków, przy wtórze promieni zachodzącego słońca. Wymarzony klimat. Tomasz Filipczak, bo o nim też mowa, pomógł muzycznie przy klawiszach w tworzeniu tego magicznego nastroju.
Podczas koncertu można było usłyszeć najbardziej znane utwory z dorobku artysty, a także te ze współpracy z Piotrem Rubikiem. W Polsce Janusz Radek jest świetnie rozpoznawaną twarzą, pełną ekspresji i nienagannej dykcji. Często zapraszany do brania udziału w specjalnych koncertach, znany też z tego, że wykonuje wówczas jednorazowo, wyjątkowo na tę okazję przygotowane utwory lub covery znanych piosenek.
Profusion oraz Katarzyna Zaręba i Janusz Radek – dwójka wykonawców z Polski zdobyła serca tych nielicznych, którzy przybyli na koncert. Bez nieudolnych agencji promocyjnych zapewne uda się nam przeżyć i zachować narodową tożsamość. Bez kultury – raczej nie.
Tekst opublikowany również na stronach Dziennik Związkowy
32